107,6 FM

Śląskie. Metropolia przypomina: traktowanie karpi określa Ustawa o ochronie zwierząt

Karpie podobnie, jak inne zwierzęta, mogą odczuwać cierpienie; jako zwierzęta kręgowe są chronione Ustawą o ochronie zwierząt - przypomnieli w sobotę przedstawiciele Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Zaapelowali by zadbać o warunki, w których karpie trafiają na świąteczne stoły.

Przypomnieli przy tym podstawę prawną: zapis Ustawy o ochronie zwierząt stanowiący, że „znęcaniem się jest również transport żywych ryb lub ich przetrzymywanie w celu sprzedaży bez dostatecznej ilości wody umożliwiającej oddychanie”. Przepis był m.in. podstawą trwającej przez niemal 10 lat sprawy przed warszawskim sądem, w której skargę kasacyjną podtrzymał Sąd Najwyższy uznając, że za znęcanie nad zwierzętami można uznać niehumanitarne zachowanie wobec nich.

Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia powstała 1 lipca 2017 r., a zaczęła działać od 1 stycznia 2018 r. Organizacja - mocą ustawy przygotowanej przez rząd specjalnie dla regionu - skupia 41 miast i gmin centralnej części woj. śląskiego, zamieszkałych przez blisko 2,3 mln osób. Wśród ustawowych zadań Metropolii umieszczono m.in. transport, planowanie przestrzenne, działania na rzecz rozwoju społeczno-gospodarczego i promocję.

Statut GZM określa, że celem tego związku jest „wykorzystanie potencjału gmin członkowskich, pobudzenie kreatywności mieszańców oraz inspirowanie zmian, umożliwiających przyśpieszenie procesów gospodarczych i społecznych, prowadzących do stworzenia ośrodka wzrostu, mogącego skutecznie konkurować z innymi obszarami metropolitalnymi”, a cel ten realizowany jest m.in. poprzez „całościowe zarządzanie zrównoważonym rozwojem obszaru związku uwzględniające wymiary: ekonomiczny, społeczno-kulturowy i ekologiczny”.

Na tej podstawie GZM włącza się w szereg zadań związanych m.in. z ochroną środowiska, w tym powietrza, a także ze zrównoważonym środowiskiem miejskim (w tym zakresie dotąd m.in. promowała łąki kwietne, racjonalną gospodarkę wodami odpadowymi czy poszanowanie bioróżnorodności).

W sobotę na facebookowym profilu Metropolii jej przedstawiciele nawiązali do wigilijnej tradycji spożywania ryb; jak zaznaczyli, co roku do sprzedaży trafia w Polsce ok. 10 mln żywych karpi – „mowa nie o sztukach, nie tonach, mowa o zwierzętach, nie przedmiotach” - zaakcentowali.

„Tymczasem karpie często przechowywane są jak towar, pakowane jak towar (do jednorazówki bez wody), wkładane do koszyka jak towar, z którym dalej jeździ się po sklepie. Obok cukru, mąki, ziemniaków czy coli. Dziś nie potrzebujemy już dowodów naukowych, żeby wiedzieć, że ryby podobnie jak inne zwierzęta mogą odczuwać cierpienie” – napisano na profilu GZM.

„Dlatego pamiętajmy, że ryby jako zwierzęta kręgowe wprost chroni Ustawa o ochronie zwierząt, która mówi, że +znęcaniem się jest również transport żywych ryb lub ich przetrzymywanie w celu sprzedaży bez dostatecznej ilości wody+. Karpie, tak jak wszystkie inne zwierzęta zasługują na szacunek, opiekę i ochronę. Podczas zakupów zwróć uwagę na warunki, w jakich są przechowywane karpie!” – zaapelowano do mieszkańców 41 miast i gmin Metropolii.

2 grudnia ub. roku w Sądzie Rejonowym Warszawa-Mokotów zapadł wyrok skazujący za znęcanie się nad karpiami. Sąd, który zajmował się sprawą łącznie dziewięć lat uznał, że trzymanie ryb bez wody, pakowanie do worków foliowych, rzucanie do pojemników, powoduje cierpienia tych zwierząt.

Podstawą tego orzeczenia był wyrok Sądu Najwyższego z 13 grudnia 2016 r. dot. transportowania ryb poza środowiskiem wodnym jako znęcania nad zwierzętami. Wyrok SN uwzględnił m.in. Wytyczne Głównego Lekarza Weterynarii w sprawie postępowania z żywymi rybami będącymi przedmiotem sprzedaży detalicznej z 10 grudnia 2010 r.

Główny Lekarz Weterynarii wskazał - na podstawie wyników badań Zakładu Ichtiologii i Gospodarki Rybackiej PAN - że metodą pakowania żywych karpi minimalizującą stres wynikający z transportu bez dostępu do wystarczającej ilości wody, jest umieszczenie ich w pojemniku posiadającym w miarę sztywne ścianki oraz konstrukcję powodującą, iż skóra ryby nie przylega bezpośrednio do ścianek pojemnika. Ryba posiada bowiem zdolności oddychania, poza środowiskiem wodnym, całą powierzchnią ciała oraz wilgotnymi skrzelami, czego nie zapewnia im foliowy worek oblepiający skórę.

SN zaakcentował w wyroku sprzed pięciu lat, że „znęcaniem jest nie tylko zadawanie, ale również dopuszczenie do zadawania bólu lub cierpień zwierzętom”. Za znęcanie się nad zwierzętami może być też uznane każde zadawanie lub dopuszczenie do zadawania bólu lub cierpienia nawet, gdy zachowanie to nie zostało wymienione wprost w żadnym z punktów Ustawy o ochronie zwierząt.

„Wystarczy w takich sytuacjach wykazanie, że to zachowanie było niehumanitarne, a więc nieuwzględniające potrzeb zwierzęcia lub niezapewniające mu opieki czy też ochrony” – podniósł SN wskazując, że „w ostatnich latach doszło do radykalnego przewartościowania w stosunkach człowieka do zwierząt, które przeciwstawiono rzeczy i uznano ich przynależność do świata istot żyjących oraz zdolnych do odczuwania cierpienia, a człowieka zobowiązano do poszanowania zwierząt, ich ochrony i zagwarantowania opieki”. Obecne przepisy stanowią, że osoba, która znęca się nad zwierzęciem, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

 

 

 

 

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama