107,6 FM

Prawdziwe Królestwo Mesjasza

Mt 16, 13-20

Mt 16, 13-20

 

Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?» A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków».

Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?»
Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego».

Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr, czyli Opoka, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie».

Wtedy surowo zabronił uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem.

 

Prawdziwe Królestwo Mesjasza

Warto się modlić do Ducha Świętego, abyśmy głosząc królestwo Mesjasza - Syna Bożego, nie mylili go z doczesnym porządkiem, albo co gorsza - z naszym osobistym komfortem.

Można by się zżymać, denerwować na Pana Jezusa, że zabrania uczniom mówić kim jest. Zresztą niejeden raz to zrobił, zakazywał zarówno złym duchom, uzdrowionym z choroby, jak i  Apostołom. Można by. Tylko po co, skoro oczywistym jest, że tak zwany sekret mesjański miał służyć pewnemu konkretnemu celowi: miał zapobiec mówieniu o Jezusie - Mesjaszu i Synu Bożym w niewłaściwy sposób. Długo to trwało, oj długo. Piotr wyróżniony za swoje wyznanie wiary niedługo potem zostanie ostro przez Jezusa zganiony. Czemu? Bo nie akceptował ofiary, cierpienia, krzyża, na którym Syn Człowieczy miał umrzeć. Uczniowie nawet po Jego zmartwychwstaniu, pytali „czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?”. Chodziło im oczywiście o to ziemskie, doczesne królestwo. Przykłady można by mnożyć, sednem jest nasza ludzka ułomność, nasze wyobrażenia, nasza skłonność do triumfalizmu. Uczniowie potrzebowali zesłania Ducha Świętego, aby móc w końcu wyjść z kryjówek i rozpocząć ten - cytując klasyka - triumfalny pochód życia przez cmentarze świata. Wcześniej w ogóle nie rozumieli, że triumf życia jest w istocie porażką śmierci, tej śmierci, która weszła na świat przez zawiść diabła, przez grzech, przez nieposłuszeństwo Adama. „Nikt nie może powiedzieć Panem jest Jezus bez pomocy Ducha Świętego” - znamy to, prawda? Warto się do Ducha Świętego modlić, przede wszystkim o to, abyśmy głosząc królestwo Mesjasza - Syna Bożego, nie mylili go z doczesnym porządkiem, albo co gorsza - z naszym osobistym komfortem. 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..