Tąpnięcie w kopalni Bobrek. Silny wstrząs odczuli przed południem mieszkańcy kilku miast między innymi Chorzowa, Bytomia czy Tarnowskich Gór.
Górnik, którego ratownicy szukali po wstrząsie w kopalni Rydułtowy, żyje. W sobotę ratownicy odnaleźli go pod ziemią. Poszukiwania trwały ponad dwie doby.
Siedmiu górników zostało poszkodowanych w wyniku nocnego wstrząsu w kopalni Mysłowice-Wesoła. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - wynika z informacji przekazanych przez Wyższy Urząd Górniczy w Katowicach (WUG).
Popołudniowy wstrząs przyblokował prace ratowników na dwie godziny. To dlatego akcja ratownicza w kopalni "Zofiówka" jest utrudniona.
Rejon niedzielnego wstrząsu w kopalni Mysłowice-Wesoła pozostanie wyłączony z eksploatacji – zdecydowano po wizji lokalnej 665 m pod ziemią.
Wdowa po górniku, który zginął na kopalni Zofiówka w ogromnym wstrząsie sprzed roku, odsłoniła tablicę ku czci ofiar górniczych wypadków.
Wstrząs o energii 4x10 do potęgi 9 J można porównać do wybuchu tony trotylu – mówił prezes Katowickiego Holdingu Węglowego Zygmunt Łukaszczyk.
Tydzień od silnego wstrząsu w kopalni "Zofiówka", ciągle trwa akcja ratunkowa. Niestety ratownicy nie odnaleźli jeszcze trzech poszukiwanych górników.
- Wstrząs, który doprowadził do katastrofy, był nie do przewidzenia - mówił po posiedzeniu komisji badającej tąpnięcie w "Zofiówce" dyrektor Zbigniew Rawicki.
Mieszkanka syryjskiego Aleppo Fatma Ahmad uciekła z rodziną z domu po pierwszym wstrząsie. I wtedy zaczęła rodzić - donosi Reuters.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07