Calineczka się nie poddawała
Gdy Ania była w 6. tygodniu ciąży, zaczęła krwawić. W szpitalu usłyszała, że poroniła. Dostała też zalecenie pozostania na obserwację i "wyczyszczenie pozostałości po dziecku". Ona jednak zaufała kobiecej intuicji i dzięki temu przytula dziś córeczkę.