Tysiące migrantów ewakuowano w poniedziałek z obozu Moria na greckiej wyspie Lesbos, gdzie - prawdopodobnie w wyniku umyślnego podłożenia ognia - wybuchł wielki pożar. Silny wiatr sprzyja rozprzestrzenianiu się ognia. Nie ma informacji o ofiarach.
Z ostatniej rebelianckiej enklawy syryjskiego Aleppo wyjechały w środę autobusy z cywilami i rebeliantami; ewakuację wznowiono po dniu przerwy. Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża podał, że ewakuowano pacjentów z ostatniego szpitala we wschodniej części.
300 osób zostało ewakuowanych z części terminala przylotów na warszawskim Lotnisku Chopina - poinformował we wtorek PAP rzecznik Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak. Jak dodał, powodem ewakuacji jest pozostawiony na lotnisku bagaż.
Dziesięć osób zostało rannych, z czego osiem przewieziono do szpitala po wybuchu gazu w bloku przy ul. Energetyki w Bytomiu. Wśród poszkodowanych jest jedno dziecko. Z budynku trzeba było ewakuować kilkadziesiąt mieszkańców.
W związku z podejrzanym pakunkiem w poniedziałek po południu ewakuowano podróżnych z Dworca Centralnego w Warszawie - poinformował PAP st. asp. Łukasz Płaskociński z zespołu prasowego Komendy Miejskiej PSP m.st. Warszawy. Na miejscu pracują pirotechnicy.
28 uchodźców wojennych znalazło azyl w salkach parafii w Rybniku-Niewiadomiu Górnym. Wśród uchodźców w zeszłym tygodniu było 13. dzieci. Docelowo trafią tam mali uchodźcy z ewakuowanego ukraińskiego domu dziecka lub z rodzin zastępczych.
Co najmniej 68 dzieci jest wśród 126 ofiar śmiertelnych samobójczego zamachu na konwój z ludnością z ewakuowanych szyickich miejscowości w Syrii, do którego doszło w sobotę niedaleko Aleppo - podało w niedzielę Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Po wysadzeniu zapory na Dnieprze na prawym (zachodnim) brzegu rzeki pod wodą znalazło się 1852 domów; do rana ewakuowano 1457 osób - powiadomił w środę szef władz obwodu chersońskiego Ołeksandr Prokudin. Prognozuje się, że w ciągu 20 godzin poziom wody podniesie się o kolejny metr.
Rosyjska policja nie znalazła materiałów wybuchowych na trzech dworcach kolejowych w centrum Moskwy, skąd po anonimowych doniesieniach o bombach ewakuowano w poniedziałek niemal 3 tys. osób. Alarm bombowy odwołano - podały służby ds. sytuacji nadzwyczajnych.
Wojenna trauma odbija się szczególnie na dzieciach. Przekonały się o tym Siostry od Aniołów, które ewakuowały z ostrzeliwanego przez Rosjan Żytomierza prowadzony przez siebie sierociniec. Dzieci znalazły schronienie w ich domu generalnym w Konstancinie.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07