Ks. S. Dmitriew: Ludzie na Ukrainie bronią się i nie myślą się poddawać
„Nasze miasta i wioski są bez przerwy bombardowane i ostrzeliwane. Teraz byłem koło Żytomierza gdzie widziałem zrujnowany ostrzałem Dom Dziecka. Ostrzeliwane są szpitale, szkoły i domy. Ludzie na Ukrainie bronią się i nie myślą się poddawać” – mówi w rozmowie z KAI ks. Siergiej Dmitriew. Szef organizacji charytatywnej Eleos Prawosławnego Kościoła Ukrainy podkreśla: "My Ukraińcy będziemy się bronić do końca. Dwójka moich dzieci: 21-letnia córka i 24-letni syn absolutnie zostają na Ukrainie, jak powiedzieli, aż do śmierci. Nie chcą jechać do Polski. Takich jak my jest większość: albo wolność albo śmierć”.