Syryjscy rebelianci, którzy połączyli siły z dżihadystami tworząc tzw. Armię Podboju (Dżaih al-Fatah), zapowiedzieli w niedzielę wieczorem rozpoczęcie ofensywy w celu opanowania całego miasta Aleppo. Wcześniej przełamali oblężenie wschodniego Aleppo przez wojska rządowe.
Syryjski rząd poinformował w sobotę specjalnego wysłannika ONZ, że jest gotowy wziąć udział w zaplanowanych na 25 stycznia br. rozmowach pokojowych w Genewie. Jednocześnie władze chcą poznać listę syryjskich opozycjonistów, którzy wezmą udział w negocjacjach.
Prezydent Turcji, konserwatywny polityk islamski Recep Tayyip Erdogan, oświadczył, że istnieje możliwość, iż przyzna tureckie obywatelstwo milionom syryjskich uchodźców mieszkającym w jego kraju.
Wiceminister spraw zagranicznych Rosji Giennadij Gatiłow wypowiedział się w sobotę przeciwko rychłemu wstrzymaniu walk w regionie syryjskiego miasta Aleppo, mówiąc, że walka z obecnymi tam islamistami musi być kontynuowana.
W podwójnym zamachu samobójczym w syryjskim mieście Hims zginęły we wtorek co najmniej 22 osoby, a ponad 100 ludzi zostało rannych - podała syryjska telewizja. Zamach, do którego przyznało się Państwo Islamskie (IS), miał za cel wojskowy posterunek kontrolny.
Francuski minister spraw zagranicznych Jean-Marc Ayrault oświadczył w czwartek, że Rada Bezpieczeństwa ONZ musi zdecydowanie zareagować na użycie przez syryjskie siły rządowe broni chemicznej, co udokumentowane zostało w oenzetowskim raporcie.
W syryjskiej Palmirze, odbitej niedawno przez siły Baszara el-Asada z rąk dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS), odkryto zbiorowy grób ze szczątkami ponad 40 osób, cywilnych i wojskowych ofiar egzekucji dokonanej przez IS - podały w sobotę źródła wojskowe.
Wiceszef Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji generał Siergiej Smirnow ocenił w piątek, że około 2400 rosyjskich obywateli znajduje się w szeregach terrorystycznej organizacji Państwo Islamskie (IS).
Zakończono ewakuację dziesiątków tysięcy ludzi ze wschodniej części Aleppo oraz dwóch szyickich miejscowości w prowincji Idlib - poinformował w czwartek wieczorem w Genewie Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK).
Moskwa zażądała w środę zatrzymania mężczyzny, który przyznał się do zabójstwa pilota rosyjskiego bombowca Su-24, kiedy ten próbował ratować się na spadochronie po zestrzeleniu jego samolotu nad granicą syryjską przez turecki samolot myśliwski.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07