Po wylądowaniu na Islandii zaczęła się dla Niniwa Team jazda pod wiatr.
Rozpoczął się wyścig z czasem i własną kondycją, walka z morderczymi wzniesieniami i piekącym upałem. Czy 25 rowerzystom uda się w cztery tygodnie dojechać z Kokotka na kraniec Europy?
Dla rowerzystów NINIWA Team podróżujących po Wyspach Brytyjskich pewne zachowania są zupełnie normalne i wcale nie podejrzewają się o utratę kontaktu z rzeczywistością. Mimo to nie można odmówić im kreatywności. Każdy dzień przynosi nowe pomysły na wesołe "kręcenie" kolejnych kilometrów.Zdjęcia: Archiwum NINIWA Team
To pierwsze z trzech państw - celów tegorocznej wyprawy rowerowej pod kierunkiem o. Tomasza Maniury, oblackiego duszpasterza młodzieży.
Niemal 3 tys. kilometrów pokonane. San Marino, drugi z trzech celów zdobyty. Wyprawa NINIWA Team jest na półmetku. Ta cięższa połowa jednak dopiero przed rowerzystami...
Po Eucharystii odprawionej o wschodzie słońca nad brzegiem stawu Posmyk przy Oblackim Centrum Młodzieży w Kokotku 32 rowerzystów NINIWA Team pod wodzą o. Tomasza Maniury OMI wyruszyło na wyprawę do Santiago de Compostela.
Rowerzyści mają za sobą bardzo trudny dzień. Potworny wiatr i deszcz przez cały dzień i noc. W dodatku uczestnicy wyprawy informują o problemach technicznych, których raz po raz doświadczają. Prawdziwa "operacja przetrwanie" w islandzkich warunkach.
Zdjęcia: NINIWA
Mają do przejścia ok. 600 km z Rumunii przez Mołdawię i Ukrainę nad Morze Czarne. Idą w intencji Europy - "niszczonej, dewastowanej i obdartej z wartości".
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07