Niedawno chciałam powiedzieć - „obchodzono”, przez wielu oczekiwany jak jakieś wielkie święto - black friday.
Ostatni dzień roku - najlepszy moment na znalezienie siebie samego wśród 366 dni. Bo człowiek gubi się w czasie zapominając, że czas jest dla niego szansą na piękniejsze i mądrzejsze życie.
– Oparcie w rodzinie jest ważniejsze od wszystkich moich ról – mówi Franciszek Pieczka, który zagrał ich ponad pięćset. – Wnuki: Alunia, Ania, Tomek, Adrian, Aleksik i dwóch prawnuków – Filipek i Jeremek – to cały mój dorobek.
Wojciech Kilar mówił mi, że przypadek to świeckie imię Boga. Przyjechałam do Wilna z innego powodu, i nie przez przypadek dane mi było uczestniczyć w święcie hospicjum.
O uczciwości w biznesie, kobietach i świętych mówi Małgorzata Dąbrowska.
Bennie Maupin, sławny amerykański saksofonista jazzowy, zapytany, dlaczego zaprosił do wspólnych występów Hanię Rybkę z Poronina, odpowiedział: – Bo jest sobą! Miał na pęczki wokalistek, ale taką Hanię – jedną.
Człowiek, który leży na ulicy – wstaje. A nawet idzie do pracy.
O żonie Dorocie, dwóch bibliach i pokorze z dr. Przemysławem Binkiewiczem
– Co to jest miłość? – pytam. – Miłość mam jedną: moją żonę – odpowiada Eugeniusz Marszołek. – I widać jej skutki: piętnaścioro dzieci.
Żyjemy sobie. Skrobiemy w kolejne dni jak myszka w przysłowiowy ser. I ciągle nam go starcza. Wydaje się, że tak będzie w nieskończoność. Aż tu któregoś dnia przed naszą domową norką nie czeka już nic. I co?
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07