107,6 FM

Gdy nie będziemy Boga ograniczać własnym obrazem Jego, wtedy zobaczymy cuda

A Bóg? Łk 18,7

Łk 18,1-8 

Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: «W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: „Obroń mnie przed moim przeciwnikiem!” Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: „Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie nachodziła mnie bez końca i nie zadręczała mnie”».

I Pan dodał: «Słuchajcie, co mówi ten niesprawiedliwy sędzia. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?»

A Bóg? Łk 18,7

Wzmianka autora biblijnego, że Jezus opowiada przypowieść, sugeruje, że nie należy przydzielać ról z tego fragmentu ani Bogu, ani nam, lecz wydobyć z niego przesłanie dotyczące Osoby Boga. On ukazuje się jako dający pełną wolność (istnieje możliwość, by nie darzyć Go respektem, jak sędzia), a zarazem nieustannie zaangażowany w życie każdego z nas („A Bóg? Czyż nie weźmie w obronę...”). Doświadczenie pomocy zależy jednak od tego, czy mamy jej potrzebę (ci, którzy przyjęli Jego wybranie – „wybrani”, wołają do Niego), od przyjęcia Go jako Osoby (czy znajdzie wiarę). Gdy damy Bogu prawo, by był sobą, i nie będziemy Go ograniczać własnym obrazem Jego, wtedy zobaczymy cuda.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..