Całe terytorium Stanów Zjednoczonych jest w naszym zasięgu - powiedział w sobotę przywódca KRLD Kim Dzong Un. Dzień wcześniej reżim w Pjongjangu przeprowadził próbę międzykontynentalnej rakiety balistycznej (ICBM).
Stany Zjednoczone gotowe są do rozpoczęcia rozmów z Koreą Północną bez żadnych warunków wstępnych - powiedział we wtorek czasu lokalnego w Waszyngtonie szef amerykańskiej dyplomacji Rex Tillerson.
Szef komisji spraw zagranicznych niemieckiego Bundestagu Norbert Roettgen (CDU) w wypowiedzi dla tygodnika "Der Spiegel" wezwał do natychmiastowego wstrzymania budowy gazociągu Nord Stream 2 z powodu próby otrucia rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.
Rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny spędził noc z niedzieli na poniedziałek na komisariacie policji w Chimkach pod Moskwą. Policja nie dopuściła do niego adwokatów. Mają oni nadzieję spotkać się z opozycjonistą w poniedziałek rano.
Podczas drugiego dnia szczytu NATO w Madrycie premier Boris Johnson ogłosi przekazanie przez Wielką Brytanię kolejnego miliarda funtów na wsparcie wojskowe dla Ukrainy - poinformował w nocy ze środy na czwartek brytyjski rząd.
Na Białorusi jest już jeden rosyjski system rakietowy S-400 do celów szkoleniowych - powiedział w środę Alaksandr Łukaszenka w wywiadzie dla rosyjskiej agencji Rossija Siewodnia. Według Łukaszenki nie jest to kompleks w wersji szkoleniowej, lecz "jak najbardziej bojowej".
Władze Federacji Rosyjskiej nie poinformowały do tej pory USA o ćwiczeniach jej sił nuklearnych. Waszyngton spodziewa się, że Moskwa przeprowadzi je wkrótce.
Bojownicy tzw. Państwa Islamskiego (IS) mogli użyć przeciwko żołnierzom USA w Iraku broni chemicznej - poinformował w środę przedstawiciel Pentagonu. Trwa badanie okoliczności incydentu.
- USA dokonały w piątek nad ranem ataku na bazę lotnictwa syryjskiego z użyciem 59 pocisków samosterujących Tomahawk. Była to odpowiedź na atak bronią chemiczną na opanowane przez rebeliantów miasto, o który Waszyngton oskarżył prezydenta Syrii Asada.
Winę za atak z użyciem broni chemicznej w prowincji Idlib ponosi rząd prezydenta Syrii Baszara el-Asada - ocenił we wtorek Biały Dom. Według amerykańskiej administracji ten czyn był "naganny i nie może zostać zignorowany przez cywilizowany świat".
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07