W piątkowe popołudnie 6 maja na trasie od bielskiego Ratusza przez deptak na ul. 11 listopada, plac Chrobrego i Rynek na starówce przechodnie mogli spotkać mamy niosące swoje pociechy w chustach, towarzyszących im tatusiów i starsze rodzeństwo. Czterokrotnie mamy zatrzymały się na trasie, by zaprezentować układ taneczny. Chustospacer zorganizowała grupa taneczna Chustotańce, działająca przy Bielskim Centrum Kultury. Zespół prowadzi Kamila Klimont - mama Antka i Roberta, instruktorka tańców latynoskich.
W Tychach powstały specjalne miejsca parkingowe dla kobiet w ciąży i rodzin z niemowlakami. Łatwo je zauważyć, bo są różowe i widnieje na nich kontur rodziny z wózkiem.
Z okazji Dnia Matki, Sosnowiecki Szpital Miejski rozpoczyna zapisy do nowej Szkoły Rodzenia. Bezpłatne zajęcia odbywać się będą w kameralnych grupach pod czujnym okiem położnych oraz lekarzy specjalistów.
Mówi, że jest szczęściarą. Choć od roku, kiedy zmarł jej mąż Karol, sama zajmuje się dwiema córeczkami. A starszą, 9-letnią Kingę, jak niemowlaka musi przewijać, karmić, myć, ubierać, rehabilitować.
Do tej pory najbardziej znane były ich przytulanki świętych. W październiku cztery kreatywne kobiety z czanieckiej firmy "Ruah": mamy i ciocie, pokazały swój najnowszy pomysł - sensoryczną książeczkę, która może zbliżać dzieci do Maryi od pierwszych miesięcy życia.
Tekst homilii abp. Jana Pawłowskiego, wygłoszonej podczas tegorocznej pielgrzymki kobiet i dziewcząt do sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich.
Pandemia wyciągnęła na światło dzienne nielegalny proceder handlu macicą do wynajęcia. Stało się to za przyczyną ukraińskiej agencji pośrednictwa, która umieściła w sieci film pokazujący kołyski z 46 niemowlakami, czekającymi na odbiór przez zamawiające je pary. Według włoskiej prasy, która nagłośniła całą sprawę, na Ukrainie jest co najmniej 500 takich dzieci.
Można spotkać ludzi, którzy nie wierzą w Boga, ale wierzą w diabła. Są tacy, którzy nie wierzą ani w Boga, ani w diabła.
Dokładnie rok temu Norweżka Silije Garmo uciekła ze swojego kraju, chroniąc siebie oraz swą trzymiesięczną córeczkę przed Urzędem ds. Dzieci (Barnevernet). W Polsce otrzymała wsparcie prawników Ordo Iuris, którzy w jej imieniu złożyli wniosek o udzielenie mamie i córce ochrony azylowej. Sprawa spotkała się ze znaczącym zainteresowaniem mediów krajowych i zagranicznych.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07