We Włoszech 20 listopada będzie obchodzony Międzynarodowy Dzień Dzieci i Młodzieży. Z tej okazji zaprezentowano dziś rano specjalny raport dotyczący dzieci i młodzieży.
Pandemia koronawirusa doprowadziła do nasilenia zaburzeń lękowych u Amerykanów. W pierwszym półroczu 2019 roku doświadczyło ich nieco ponad 8 proc. dorosłych, ale w lipcu br. już ponad 36 proc.
Kilkadziesiąt stanów USA oskarżyło amerykański międzynarodowy konglomerat technologiczny Meta o celowe uzależnianie dzieci od mediów społecznościowych. Wiążą to w pozwie m.in. z depresją, stanami lękowymi, bezsennością, zakłóceniami w edukacji i życiu codziennym.
Ludzie wyszli w nocy na ulice. Nie pierwszy raz, ale teraz - jak mówią - żyją w ciągłym strachu. Lekarze neapolitańscy także odnotowują więcej interwencji związanych ze stanami lękowymi i bezsennością.
W okresie kolejnych lockdownów doszło nie tylko do pogorszenia stanu psychicznego części pacjentów, ale także wystąpiły zaburzenia u młodych ludzi, którzy wcześniej nie mieli podobnych problemów.
Pandemia nasiliła zaburzenia psychiczne u dzieci i młodzieży - alarmują psychiatrzy. W okresie kolejnych lockdownów doszło nie tylko do pogorszenia stanu psychicznego części pacjentów, ale także wystąpiły zaburzenia u młodych ludzi, którzy wcześniej nie mieli podobnych problemów
„Samotność, to taka straszna trwoga” – śpiewał swego czasu Ryszard Riedel. Rzeczywiście. Doświadczenie opuszczenia, które zazwyczaj z nią się łączy, należy chyba do tych stanów, które człowiek przeżywa najtrudniej.
Koronawirus nie daje o sobie zapomnieć nawet po kilku miesiącach od wyzdrowienia. Takie są wnioski lekarzy z Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, którzy bardzo dokładnie przebadali grupę 200 ozdrowieńców.
W Chinach powstają już nie ścieżki rowerowe, ale specjalnie wydzielone ścieżki dla użytkowników smartfonów. Czy żyjemy bardziej wirtualnie niż „w realu”, czy sms-y zastępują normalną komunikację międzyludzką i czy przywiązanie do komórki to już uzależnienie? – odpowiedzi na te pytania szukał w Szczecinku dk. dr Jacek Jan Pawłowicz.
Samobójstwo pilota spowodowane depresją jest w przypadku katastrofy Airbusa A320 wersją mało prawdopodobną - uważa wiceprezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego prof. Janusz Heitzman. Jego zdaniem - jeśli potwierdziłaby się ta wersja - bardziej prawdopodobna byłaby choroba psychiczna.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07