CBS odpowiedzią na koalicję PO-RAŚ

"Czujemy się pomijani i lekceważeni w województwie śląskim, które jest zdominowane przez problemy Górnego Śląska". "Będziemy domagać się uwzględnienia w działaniach samorządu województwa interesów Częstochowy, Bielska-Białej i Sosnowca". "Sądzimy, że partie polityczne nie są odpowiedzią na regionalne problemy; jest nią samorząd i samorządowcy" - to treść postulatów inicjatywy CBS.

Samorządowcy jako przykład nierównego traktowania regionów podali zarządzenie budżetem województwa. - Szpital Wojewódzki w Częstochowie w tegorocznym budżecie dostał niecałe 2 mln zł na modernizację. Podczas gdy Stadion Śląski, którego remont budzi dużo kontrowersji, ma zabezpieczone w budżecie województwa śląskiego 120 mln zł - mówił Marcin Maranda z Częstochowy.

Nazwa porozumienia pochodzi od trzech miast: Częstochowy, Bielska-Białej i Sosnowca. Tworzą ją bezpartyjni samorządowcy ze stowarzyszeń: Mieszkańcy Częstochowy (Marcin Maranda i Krzysztof Świerczyński), Niezależni.BB (Małgorzata Zarębska i Janusz Okrzesik) i Niezależni Sosnowiec (Paweł Wojtusiak i Kamil Wnuk).

Swoje postulaty przedstawili we wtorek, a więc dzień po ogłoszeniu powrotu do kolacji PO-RAŚ w Sejmiku Województwa Śląskiego. Wśród koalicjantów są także PSL oraz SLD.

- Nieprzypadkowo spotykamy się dzisiaj. Jesteśmy naprawdę zaniepokojeni tymi zmianami, które następują na regionalnej scenie politycznej - mówił Janusz Okrzesik z Niezależni.BB. - Jest to inicjatywa, która ma przypomnieć, że w województwie śląskim jest nie tylko Górny Śląsk, ale również tereny, które nie są śląskie. Tereny, które mają inne tradycje kulturowe, inne potrzeby, inne interesy.

- Chcemy łączyć, a nie dzielić - podkreślał M. Maranda. - Nie chcemy być zapleczem dla Śląska, tylko chcemy czegoś więcej - dodała Małgorzata Zarębska z Bielska-Białej.

Do inicjatywy jej twórcy zapraszają także innych bezpartyjnych samorządowców z całego województwa śląskiego. Pisaliśmy o niej także tutaj.