Liczy pieniądze i mówi: „nie wystarczy”

Napotykamy w naszym życiu różne sytuacje trudne: choroby, brak pracy, pieniędzy, jakieś rozczarowania czy zburzenie planów na przyszłość. Czasem widzimy drogę wyjścia, ale czasem nic nie przychodzi nam do głowy. Stoimy jak Filip przed Jezusem, który wylicza pieniądze i mówi „nie wystarczy”. Trzeba wówczas przypomnieć sobie zdanie z dzisiejszej Ewangelii: Jezus wiedział, co ma czynić. Jezus zawsze wie, co będzie dalej. Jeżeli więc znajdę się w trudnej sytuacji, muszę zadać sobie pytanie, czy Pan Bóg o tym wie? A potem muszę trwać w zaufaniu do Niego, bo On wie, co ma czynić dalej. I nie oznacza to, że zaraz trudna sytuacja przeminie. Czasem trudna sytuacja jest w planach Bożych – w końcu sam Jezus został skazany na śmierć i wyrok wykonano. Jeżeli więc wejdę w trudną sytuację ze zgodą na Bożą wolę, wyniknie z tego dobro. Jak ze śmierci Jezusa wynikło nasze zbawienie. Jeżeli natomiast zbuntuję się, to trudna sytuacja i tak mnie nie ominie, tyle że będę w niej sam i dobro zostanie zaprzepaszczone. Lepiej więc zgodzić się, że Bóg wie, co robi.