107,6 FM

Miłość niewalentynkowa

Miłość coraz częściej bywa sprowadzana do roli różowego balonika.

Tym balonikiem może być także pluszowy miś, kartka z wyznaniem, kolejna komedia romantyczna, wyjście do restauracji, na koncert, etc. Dobrze, że takie gesty i przejawy miłości istnieją i dobrze, że niekiedy są nam podawane lub przez nas serwowane. Czasem, niezależnie od daty, warto spojrzeć na świat przez taki różowy balonik. "Zaczarować" lub "dać się zaczarować". Akcentuje i przypomina to nam kto i co jest dla nas ważne. Stanowi to miłą odskocznię od prozy dnia powszedniego.

Gorzej gdy różowy balonik przesłania nam to co najważniejsze. Gdy jest zamiast. Bo miłość niewalentynkowa to ta, która często jest niezauważana, niedoceniana lub źle rozumiana. To niekiedy miłość pomimo i miłość trudna. Życie codzienne odsłania słabości i przynosi czasem trudne tematy. Pojawia się wtedy pokusa, by ich nie podejmować i w trosce o chwilowe dobre samopoczucie przysłowiowo "machnąć ręką". A przecież miłość niewalentynkowa nie zawsze mówi okrągłymi słowami miłe rzeczy, to także ta która musi czasem wstrząsnąć, by uchronić przed zbliżającym się niebezpieczeństwem. To np. upomnienie, gdy bliska nam osoba sięga po papierosa, nadużywa alkoholu, czy wystawia się na pokusę innego nałogu.

Łatwo jest kroczyć przez życie, gdy wszystko gra jak w szwajcarskim zegarku, a my trzymając się za ręce radośnie biegniemy w tym samym kierunku. Gdy z kolei nasz związek przeżywa kryzys nękany rutyną czy nieporozumieniami pojawia się miejsce na miłość niewalentynkową - na wierność i lojalność pomimo trudnych chwil. Zakłada ona kochanie nawet tych, którzy czasem nas ranią. Chwilami trudna dla nas i wymagająca postawa, to jednak nie akceptacja, to coś więcej, to miłość, która stawia mądre wyzwania. Miłość walentynkowa bowiem to praca nad sobą, dobrze rozumiane wsparcie w rozwoju bliskiej nam osoby oraz zaangażowanie w związek.

Miłość walentynkowa operuje głównie swoimi materialnymi przejawami. Choć potrafią one wywołać szczery uśmiech i napełnić nas radością, w gruncie rzeczy są ulotne. Tak jak łatwo przychodzą, tak łatwo o nich zapominamy. Pluszowy miś szybko ląduje na półce. Miłość niewalentynkowa z kolei to "rzeczy" niewidoczne, a najcenniejsze - czas podarowany np. kosztem własnej rozrywki, czy modlitwa w intencji ukochanej osoby. To także otwartość na drugiego człowieka i chęć odkrywania jego świata, by dostrzec jego potrzeby i wyjść im naprzeciw. Może to być choćby uśmiech i humor w odpowiedzi na ciężki dzień i przytulenie jako remedium na sprzeczkę.

Walentynkowa wersja miłości cieszy się popularnością ponieważ często podsuwa proste rozwiązania i operuje łatwymi środkami. Jej codzienny odpowiednik - miłość dnia powszedniego jest bardziej wymagająca. Należy ją rozumieć jako postawę służby drugiemu człowiekowi, wsparcie w chorobie i w różnych ograniczeniach. Dla tak pojmowanej miłości, gdy pojawia się kryzys, rozwiązaniem nie jest ucieczka, lecz stanięcie do walki, by go zażegnać, nie wymiana na nowy, lepszy model lecz naprawa. Z pomocą przychodzą wtedy cierpliwość, wyrozumiałość i umiejętność wybaczania. Miłość niewalentynkowa jest w stanie zaryzykować samą siebie dla dobra kochanej osoby. Miłości niewalentynkowej nie kupisz, za wszystko inne zapłacisz 14 lutego.

Adrian Rajewski

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama