107,6 FM

Tusk żegna się z Radą Europejską; zapowiada, że będzie bardziej obecny w Polsce

Odchodzący szef Rady Europejskiej Donald Tusk pożegnał się w piątek ze swoim stanowiskiem. "Będę już nie tylko sercem, ale też coraz bardziej fizycznie obecny w Polsce. Mam pewne zobowiązania, pewne pomysły" - mówił dziennikarzom w Brukseli.

Tusk był szefem Rady Europejskiej w latach 2014-2019. W 2014 zastąpił na tym stanowisku Belga Hermana Van Rompuya. Jego następcą jest również Belg, Charles Michel.

"Będę już nie tylko sercem, ale też coraz bardziej fizycznie obecny w Polsce. Mam pewne zobowiązania i pewne pomysły. Będę o tym mówił szerzej, kiedy minie moja kadencja tutaj, bo ona jeszcze jeden dzień trwa. Jako szef Europejskiej Partii Ludowej będę miał obowiązki i odpowiedzialności takie ogólnoeuropejskie, ale będę miał dużo więcej czasu i wykorzystam ten czas bardzo intensywnie dla polskich spraw" - powiedział Tusk, wychodząc z budynku Rady. Podkreślił też, że będzie trzymał mocno kciuki za swego następcę.

Wcześniej w symboliczny sposób przekazał stery w Radzie Michelowi, wręczając mu dzwonek, co zostało nagrodzone oklaskami. Jak powiedział dziennikarzom, jest wzruszony, a serdecznie pożegnanie ułatwia mu rozstanie ze stanowiskiem.

"Trudne, fajne, no, takie intensywne pięć lat. Rzeczywiście duże wyzwania. Jakoś daliśmy radę" - powiedział. Jak dodał, jest "chyba ostatnią osobą, którą powinno się pytać o jego błędy, ponieważ człowiek nie lubi się do nich przyznawać". "Na pewno nie wszystko było idealnie. Jak porównam sobie mój pierwszy dzień i ten ostatni i to, co udało się zrobić, także dla Polski, ale przede wszystkim utrzymać UE mimo kryzysów w takiej autentycznej solidarności, to jest to na pewno powód do satysfakcji" - wskazał.

Powiedział, że jeśli "siedem lat premierostwa minęło jak jeden tydzień, to pięć lat w Radzie - jak jeden dzień".

« 1 2 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama