Dziś o północy czasu polskiego - o 23:00 czasu brytyjskiego - Wielka Brytania opuści Unię Europejską jako pierwsze europejskie państwo w historii.
Z tej okazji premier Boris Johnson wygłosi orędzie do narodu, którego fragmenty już dotarły do brytyjskich mediów. "To nie jest koniec, tylko początek; świt nowej ery" - taki sens ma wybrzmieć z przemówienia szefa brytyjskiego parlamentu. "To moment, w którym zaczynamy się jednoczyć i wchodzić na wyższy poziom" - będzie przekonywał Brytyjczyków Boris Johnson.
O "nowym świcie dla Europy" mówią także szefowie unijnych instytucji. W opublikowanym w dniu brexitu artykule podkreślają, że każdy wybór ma konsekwencje; bez swobodnego przepływu osób nie ma swobodnego przepływu kapitału, towarów ani usług.
Unijni liderzy przypominają, że o północy Wielka Brytania zakończy swoje 45-letni członkostwo w UE. "Dla nas, przewodniczących trzech głównych instytucji UE, to bez wątpienia czas pełen zadumy i mieszanych uczuć - podobnie jak dla wielu innych ludzi. Będziemy myśleć o tych wszystkich, którzy pomogli uczynić Unię Europejską tym, czym jest obecnie. O tych, którzy martwią się o przyszłość lub są rozczarowani, że Zjednoczone Królestwo opuszcza UE".
Szefowie instytucji UE zapewniają o sympatii do Zjednoczonego Królestwa, która wykracza poza członkostwo tego kraju w UE, przypominając jednocześnie, że teraz nadszedł czas, by patrzeć w przyszłość i budować nowe partnerstwo pomiędzy długoletnimi przyjaciółmi. "Jak bliskie będzie to partnerstwo, zależy od decyzji, które dopiero zostaną podjęte. Ponieważ każdy wybór ma konsekwencje. Bez swobodnego przepływu osób nie ma swobodnego przepływu kapitału, towarów ani usług. Bez równych warunków działania w zakresie ochrony środowiska, pracy, opodatkowania i pomocy państwa niemożliwy jest dostęp do wspólnego rynku na najlepszych warunkach. Nie będąc członkiem, nie można nadal czerpać korzyści wynikających z członkostwa" - przypominają rządzącym w Londynie przewodniczący KE, RE i PE.
"W ciągu najbliższych tygodni, miesięcy i lat będziemy musieli rozluźnić niektóre więzi, które starannie budowaliśmy przez pięć dekad. Kiedy to zrobimy, będziemy musieli mocno się starać, aby wspólnie wypracować nową drogę naprzód jako sojusznicy, partnerzy i przyjaciele" - czytamy w artykule.
Liderzy unijnych instytucji podkreślili, że chociaż Wielka Brytania przestanie być członkiem UE, pozostanie częścią Europy. "Nasza wspólna geografia, historia i więzi nierozerwalnie nas łączą i czynią nas naturalnymi sojusznikami w wielu obszarach. Będziemy nadal współpracować w zakresie spraw zagranicznych, bezpieczeństwa i obrony mając przed sobą wspólny cel i interesy" - zadeklarowali.
Michel, von der Leyen i Sassoli piszą też o tym, że w sobotę nadejdzie "nowy świt dla Europy" podkreślając, że państwa unijne muszą nadal jednoczyć siły i budować razem wspólną przyszłość. "W dobie wielkiej rywalizacji o władzę i burzliwej geopolityki wielkość ma znaczenie. Żaden kraj nie jest w stanie w pojedynkę powstrzymać zmian klimatu, znaleźć rozwiązań dla cyfrowej przyszłości ani być słyszalnym w coraz głośniejszej kakofonii na arenie międzynarodowej" - zwracają uwagę przywódcy instytucji UE.
Przypominają przy tym, że państwa członkowskie są w stanie zrobić to razem, jako Unia. "Możemy, ponieważ mamy największy rynek wewnętrzny na świecie. Możemy, ponieważ jesteśmy głównym partnerem handlowym dla 80 krajów. Możemy, ponieważ jesteśmy Unią tętniących życiem demokracji. Możemy, ponieważ nasi obywatele są zdeterminowani, aby promować europejskie interesy i wartości na arenie światowej. Możemy, ponieważ państwa członkowskie UE w rozmowach z sojusznikami i partnerami - Stanami Zjednoczonymi, Afryką, Chinami i Indiami - będą wykorzystywać swoją znaczną wspólną potęgę gospodarczą" - wskazują liderzy unijni.