Mer Mariupola nie przebiera w słowach

Dodaje, że Rosjanie blokują dostawy i przywracanie energii elektrycznej, wody i ciepła. Uszkodzili też połączenie kolejowe. - Zniszczone są mosty, zmiażdżone pociągi, także że nie mieliśmy okazji wywieźć kobiet, dzieci i starszych z Mariupola - pisze Bojczenko.

Porównuje sytuacje swego miasta do blokady Leningradu przez hitlerowców. Podkreśla, że najeźdźcy zniszczyli podtrzymującą życie infrastrukturę miasta. - Nie mamy prądu, wody i ciepła. Wojsko hordy Putina nieustannie bombarduje miasto i zapobiegają wywiezieniu rannych, kobiet i dzieci - dodaje.

Informuje, że trwają starania o stworzenie korytarza humanitarnego i przywracanie dostaw prądu.

- Mariupol pozostaje pod ostrzałem, cierpią kobiety, dzieci i osoby starsze. Jesteśmy niszczeni jako naród. To jest ludobójstwo narodu ukraińskiego - podkreśla.

Apeluje też, by uważać na fake newsy i korzystać wyłącznie z oficjalnych źródeł informacji.