107,6 FM

Ksiądz, który odprawiał w morzu, na materacu jako ołtarzu: Obwiniam się, że jestem może trochę naiwny

Kilka dni temu obiegły świat zdjęcia 36-letniego ks. Mattii Bernasconiego z Mediolanu, odprawiającego Mszę w morzu, w kąpielówkach i na nadmuchiwanym materacu jako ołtarzu. Po medialnej burzy duchowny stwierdził, że był być może nierozważny i że już więcej czegoś takiego nie zrobi.

Ks. Bernasconi był nad morzem z grupą młodzieży z antymafijnej organizacji Libera. - Chcieliśmy spędzić ostatni dzień na plaży; była niedziela i pojawiła się kwestia Mszy św., którą zawsze odprawiamy – opowiadał w wywiadzie dla „Corriere della Sera”. - Była godz. 10.30 i paliło słońce, więc postanowiliśmy pójść w jedyne wygodne miejsce: do wody” – powiedział. Niektórzy plażowicze dołączyli się do Mszy, inni robili zdjęcia, które pojawiły się w potem mediach.

Zareagowała miejscowa archidiecezja Crotone. Wydała oświadczenie, w którym stwierdzono, że „w niektórych szczególnych przypadkach, podczas rekolekcji, obozów szkolnych, w miejscach wakacyjnych, możliwe jest również odprawianie Mszy św. poza kościołem" jednak "konieczne jest zachowanie minimalnej przyzwoitości i troski o symbole wymagane przez samą naturę celebracji liturgicznych”. Zacytowano także dotyczący niedawny list papieża Franciszka dotyczący liturgii: „trzeba dbać o każdy aspekt celebracji: miejsce, czas, gesty, słowa, przedmioty, szaty liturgiczne, pieśni, muzykę – i należy zachować wszystkie wskazania zawarte w księgach liturgicznych".

Sprawą zainteresował się nawet miejscowy prokurator, który uznał, że należy zbadać sprawę od kątem ewentualnego „przestępstwa przeciw religii” - podała "La Reppublica".

Ks. Bernasconi przyznał, że był zszokowany pełnymi oburzenia reakcjami na swoje postępowanie. - Obwiniam się, że jestem może trochę naiwny - dodał, obiecując, że już więcej się tak nie zachowa.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama