Antyterroryści podczas zasadzki zatrzymali 34-latka podejrzanego o podłożenie paczki z bombą w Siecieborzycach
Henryk Przondziono/FotoGość

Antyterroryści podczas zasadzki zatrzymali 34-latka podejrzanego o podłożenie paczki z bombą w Siecieborzycach

Brak komentarzy: 0
PAP

publikacja 19.01.2023 12:06

34-latek oskarżony o podłożenie paczki z bombą w Siecieborzycach był całkowicie zaskoczony zatrzymaniem. Był przekonany, że śledczy nie dysponują absolutnie żadnym materiałem dowodowym w tej sprawie - powiedział rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gorzowie Wielkopolskim podinspektor Marcin Maludy.

Podinspektor Marcin Maludy przekazał, że w poniedziałek mężczyzna wracał do kraju. Wtedy został zatrzymany w okolicach Zgorzelca. 34-latek poruszał się audi. Gdy wysiadł z samochodu został skuty w kajdanki, a policyjny saper sprawdził pojazd, którym się poruszał. Przeszukano też miszkanie 34-latka. Tam śledczy znaleźli wiele śladów i dowodów potwierdzających, że to on skonstruował bombę i doprowadził do tego, że eksplozja w Siecieborzycach miała miejsce.

"Mężczyzna podczas zatrzymania był całkowicie zaskoczony. Był przekonany o tym, że śledczy nie dysponują absolutnie żadnym materiałem dowodowym w tej sprawie" - poinformował podinspektor Marcin Maludy.

Podkreślił, że mężczyzna nie docenił pracy śledczych, tymczasem oni dysponują mocnym materiałem dowodowym w tej sprawie. "Policjanci rozpoczęli bardzo zaangażowane i intensywne czynności, które na początku miały za zadanie zabezpieczyć jak najwięcej śladów, które powstały na miejscu zdarzenia, ale też ustalić ostatecznie, kto jest odpowiedzialny za podłożenie tego ładunku i skonstruowanie materiału wybuchowego" - powiedział Maludy.

W domu w Siecieborzycach technicy przeprowadzili dokładne oględziny. Zabezpieczyli wiele śladów. "Jest ich kilkadziesiąt. Zostały przekazane do laboratorium kryminalistycznego, które analizuje wszystkie materiały pirotechniczne" - zaznaczył Maludy.

Wskazał też, że aktualnie przeprowadzane są ekspertyzy biegłych między innymi z dziedziny daktyloskopii (technika śledcza zajmująca się badaniami porównawczymi linii papilarnych dłoni - PAP), traseologii (technika ustalania osoby na podstawie śladów przemieszczania się pozostawionych na miejscu zdarzenia - PAP), biologii czy chemii.

"Na obecnym etapie gromadzone są dalsze dowody. Sprawa prowadzona jest przez Prokuraturę Okręgową w Zielonej Górze I Wydział Śledczy, która już przedstawiła mężczyźnie zarzuty usiłowania zabójstwa wielu osób przy użyciu materiału wybuchowego. 34-latkowi grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności" - podał Maludy.

9 grudnia 2022 roku w Siecieborzycach, pow. żagański. 31-latka znalazła pod domem zaadresowaną do niej paczkę. Kiedy kobieta wniosła ją do środka i próbowała otworzyć doszło do silnej eksplozji. W wyniku wybuchu matka oraz jej dwójka dzieci (3-letni synek oraz 7-letnia córeczka) doznali licznych wielonarządowych obrażeń ciała.

Ranna kobieta została zabrana do szpitala w Zielonej Górze przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i od razu trafiła na salę operacyjną. Jej dzieci do tego samego szpitala przewieziono karetkami. Lekarze musieli także je operować.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.