„Koleje życia [ tego człowieka ] były burzliwe, charakter niejednolity, namiętny, niepohamowany, umysł gwałtownie przerzucający się od stanowiska do stanowiska.
„Koleje życia [ tego człowieka ] były burzliwe, charakter niejednolity, namiętny, niepohamowany, umysł gwałtownie przerzucający się od stanowiska do stanowiska. (…) Zmagała się w nim potrzeba czystej duchowości i płomienna zmysłowość, poczucie wyższości życia duchowego i potrzeba faktów uchwytnych i dotykalnych; walczył w nim filozof, wielbiciel autonomicznej kultury umysłowej, z chrześcijaninem, powolnym Kościołowi i jego dogmatom. To jeden, to drugi brał górę.” Kilka zdań i jak precyzyjny opis człowieka z krwi i kości. Być może dlatego, że nie wyszedł spod ręki hagiografa, tylko filozofa, Władysława Tatarkiewicza, który św. Augustynowi poświęca wiele uwagi w swoim najbardziej znanym dziele czyli „Historii filozofii”. Ale i bez jej czytania, bazując tylko na kilku cytatach z licznych dzieł dzisiejszego patrona, można zorientować się jak pogmatwaną drogą podążał do Boga. „Nie można nikogo zmuszać siłą do przyjęcia wiary.”; „Poezja to diabelskie wino.”; „Nic tak nieodparcie nie degraduje duszy mężczyzny jak pieszczoty niewiasty.”; „Człowiek nie może niczego nauczyć drugiego człowieka, może mu tylko dopomóc w wyszukiwaniu prawdy we własnym sercu.”; „Bóg jest bliżej nas, niż my siebie samych.” oraz najbardziej chyba znane ze wszystkich zdań św. Augustyna: „Stworzyłeś nas bowiem [Boże] jako skierowanych ku Tobie. I niespokojne jest nasze serce, dopóki w Tobie nie spocznie.”. Serce św. Augustyna spoczęło w Bogu 28 sierpnia 430 roku w Hipponie, gdzie przez ponad 30 lat był biskupem.