Abp Andrzej Przybylski: Wierzę, że cały nasz świat akademicki chce służyć prawdzie i miłości

- W dzisiejszym Słowie Bożym oczywiście chodzi o wdzięczność (...), ale myślę, że w tych tekstach jest jeszcze coś ważniejszego i głębszego. To jest pytanie o to, co jest w życiu najważniejsze. I czy to naprawdę wystarczy? Wystarczy, by być zdrowym? - pytał abp Andrzej Przybylski komentując niedzielną ewangelię, w której Jezus uzdrawia trędowatych. 

Metropolita katowicki nawiązywał też do osiągnięć dzisiejszej medycyny, stawiając po raz kolejny pytanie: czy to wystarczy? - Bardzo się o to modlę, żebyście wszyscy byli zdrowi, żeby nigdy nie zabrakło wam pieniędzy, żeby nie zabrakło środków każdej z waszej uczelni na badania naukowe, na projekty(...), ale czy to wystarczy?

- Potrzebujemy wielkiego postępu (...), ale potrzebujemy też wrażliwości, jakieś etycznej postawy. Potrzebujemy dobra i miłości - mówił metropolita katowicki. Nawiązał też do homilii św. Jana Pawła II, kiedy mówił o ewangelii pracy i sprawiedliwości społecznej. - W którymś momencie to podsumował, że ani praca, ani sprawiedliwość społeczna nie są do osiągnięcia bez miłości, bez wzajemnego odniesienia miłości - wspominał słowa papieża Polaka abp Andrzej Przybylski. 

Zachęcał wiernych, by prosić Pana Boga, by to wszystko nad czym pracujemy (badania, postęp naukowy), opatrzone było "czymś więcej". - Naszą miłością, naszą wiarą, naszym zmyłem etycznym - mówił abp Przybylski. 

- Wierzę, że cały nasz świat akademicki chce służyć prawdzie, miłości i nasza modlitwa oraz obecność tutaj jest również i z tego powodu - mówił metropolita katowicki i wskazywał, że nie ignorując postępu  w technice czy medycynie,  potrzebujemy wiary, filozofii, teologii poezji, muzyki i sztuki, by w pełni być ludźmi. 

Metropolita katowicki nawiązał też do wręczenia nagrody Lux ex Silesia. W niedzielę 12 października otrzymał ją kompozytor i organista Henryk Jan Botor. - Światło ze Śląska przychodzi nie tylko dlatego, że są tu kopalnie i węgiel. Z tego regionu płynie światło nauki, kultury, sztuki. Chcemy bardzo mocno to zaznaczyć - mówił abp Przybylski. 

- Prośmy Pana Boga, byśmy mogli świecić światłem prawdziwym, ogrzewającym i oświetlającym innych - zakończył metropolita katowicki.