Św. Franciszek
Muzyki i dobrego jedzenia nie brakowało na tej uczcie. Tak jak i doborowego towarzystwa. Wszak Jan Bernardone, syn bogatego kupca aspirował do stanu rycerskiego. Miał zresztą po temu zadatki. Młody, silny, pociągający, znający się na poezji i muzyce. A do tego niepokorny i charyzmatyczny, czemu wobec całego miasta dawał upust, ubierając się ekstrawagancko.