107,6 FM
Wyszukano wyników: 3873
11. Biesiada fundacji "Krzyż Dziecka" w Pisarzowicach - 2019
Stadion LKS Pionier Pisarzowice po raz jedenasty gościł uczestników biesiady zorganizowanej przez kilkudziesięciu wolontariuszy Fundacji "Krzyż Dzieci" 27 i 29 lipca. Organizacja od 2009 roku pomaga w codziennej rehabilitacji niepełnosprawnych dzieci, młodzieży i dorosłych - dziś jest ich 50. Wśród licznych atrakcji zabawy był m.in. czwarty integracyjny bieg pamięci małej Ani, której śmierć stała się dla jej rodziców i grupy ich przyjaciół mobilizacją do pomagania. Biegowy numer 1 otrzymała Antosia Derbin - najmłodsza, pięciomiesięczna siostra śp. Ani, którą w wózku wieźli rodzice - Lidia i Maciej.
Jasełka "Misyjnej Jutrzenki" w Skoczowie
Ponad 50 aktorów-amatorów: dzieci, młodzieży i dorosłych na scenie! Po raz szesnasty wspólnota "Misyjnej Jutrzenki", prowadzona przez Urszulę Marhulę i ks. Juliusza Kropacza przy parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Skoczowie, wystawiła misyjne jasełka. Tym razem pokazali, że Dobra Nowina dotarła także... na Grenlandię. W roli małego Jezusa wystąpił Rafałek Gubała, a starszego - po powrocie - z Egiptu - Marcel Kowalczyk.
Zdjęcia: Urszula Rogólska /Foto Gość
Osadzanie chochoła przed Rydlówką 2019
Przed dworkiem Rydlówka w krakowskich Bronowicach Małych, który 21 listopada 1900 r. był scenerią wesela Lucjana Rydla i Jadwigi Mikołajczykówny osadzono dziś chochoła na krzaku róży. To symboliczne nawiązanie do dramatu Stanisława Wyspiańskiego "Wesele" (1901), zainspirowanego udziałem autora w bronowickiej zabawie weselnej. Obrzęd osadzania chochoła zbiegł się z 50. rocznicą powołania w Rydlówce muzeum, ukazującego scenerię wydarzeń sprzed 118 lat. Placówka działa obecnie w ramach Muzeum Krakowa. W uroczystości wzięli udział m.in. prof. Jan Rydel, prawnuk Lucjana Rydla oraz prof. Stanisław Waltoś, przed 50 laty twórca pierwszej wystawy muzealnej w Rydlówce.
Tysiąclecie w trzy godziny
4 tys. metrów kwadratowych ekspozycji Muzeum Historii Żydów Polskich zapiera dech w piersiach. I bardzo męczy - nogi i oczy. Aż osiem galerii, przesiąkniętych historią Narodu Wybranego, której nie da się opowiedzieć krótko. Interaktywne panele, głośniki, biografie ukryte w małych artefaktach i zapisane w jidysz - od przybycia Żydów na ziemie polskie, przez złote dla nich czasy średniowiecza, aż po zagładę i emigrację. Dwie godziny to za mało. Ale warto.
Zdjęcia: Tomasz Gołąb /Foto Gość
