Na pierwszy rzut oka dzisiejszy patron to ostatni możliwy kandydat do wyniesienia na ołtarze.
Na czym polega odczytywanie znaków czasu? Na życiu w nieustannym lęku, nie rozstając się z licznymi opracowaniami wieszczącymi koniec świata?
Czy z epidemii pustoszącej znany nam świat może wyniknąć jakieś dobro?
– Idźcie konsekwentnie i wytrwale za Nim przez wszystkie dni - powiedział abp Wiktor Skworc w homilii podczas Mszy z udzieleniem święceń diakonatu sprawowanej w Katedrze Chrystusa Króla. Eucharystię koncelebrowali księża przełożeni Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego, wykładowcy Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, proboszczowie i duszpasterze parafii pochodzenia wyświęconych dziś diakonów.
Dzisiejsza historia ma wszelkie zadatki, by trafić do kina i stać się wielkim filmem. Takim, który poruszy wszystkie serca. Oto mamy małżonków, jak wielu innych
Podobno nawrócił w czasie swych wypraw 25 tysięcy Indian. I choć to niepojęte, zupełnie nie przeszkadzała mu w tym nieznajomość ich ojczystego narzecza.
Ta historia zaczyna się jak prawdziwe kino akcji, z wyraźnym konfliktem, bohaterami i tempem, a kończy na studyjnym spokoju, w którym ujęcia są wolne, rytm opowiadania niespieszny, a przemawiać zaczyna nie fabuła, tylko czas.
Życiorys dzisiejszego patrona mógłby spokojnie posłużyć za scenariusz filmu. I nie byłby to film religijny, a przynajmniej nie tylko.
W pierwszą niedzielę adwentu kard. Stanisław Dziwisz uroczystą Eucharystią rozpoczął w archidiecezji krakowskiej Rok Życia Konsekrowanego.
Przez ostatni rok odbywali nowicjat w domu zakonnym w Paczynie w diecezji gliwickiej.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07