W ostatnich dniach miały miejsce dwa wydarzenia z bliskiej nam przestrzeni kulturalno religijnej, których nie sposób nie tyle, że nie odnotować, ale, na które chciałbym, bo jak mi się zdaje warto, zwrócić Państwa uwagę.
Rok 2012. W trakcie Wigilii Paschalnej w Katedrze Notre – Dame w Paryżu, Bernard Henri Levy, czołowy intelektualista francuski, przedstawiciel społeczności żydowskiej uczestniczył w chrzcie świętym swojej siostry Veronique Levy (o 20 lat młodszej).
- Ja tylko chciałem odmówić "Ojcze nasz" z chłopakami - mówi Krzysztof z Mężczyzn Boga, który uczestniczył w Oblężeniu Jasnej Góry. - Jechałem tam z zerowymi oczekiwaniami, a dostałem wszystko.
W niedzielę 3 grudnia wejdzie w życie nowe sformułowanie jednej z próśb modlitwy „Ojcze nasz” w języku francuskim. Przewodniczący komisji ds. liturgii w Konferencji Biskupów Francji bp Guy de Kerimel tłumaczy, że chodzi o uniknięcie dwuznaczności dotychczasowego tekstu, mogącego sugerować, że „Bóg kusi ludzi”.
To słowa sługi Bożego ks. Jana Machy z ostatniego listu. "Pogrzebu mi nie użyczą, ale urządźcie mi na cmentarzu cichy zakątek, żeby od czasu do czasu ktoś o mnie wspomniał i zmówił za mnie Ojcze nasz" - pisał do rodziców.
- Żyjemy w świecie, w którym jeśli ktoś zaczyna mówić o nadziei, to wiele osób puka się w czoło i mówi: "Człowieku, to jest bez sensu" - tak o beznadziei i źródłach nadziei mówił o. Karol Karbownik OP podczas Dominikańskiej Szkoły Wiary.
Papież wyraził swoją opinię na ten temat.
Ich zdaniem, aktualny przekład prośby "nie wódź nas na pokuszenie" jest najbliższy greckiemu oryginałowi. Zmian w tłumaczeniu Modlitwy Pańskiej nie chce też wprowadzać zreformowany Ewangelicki Kościół w Niemczech.
Magdalena i Sebastian Kowalikowie, rodzice chorego na glejaka mózgu Kubusia, nie wyglądają na zrozpaczonych. Aż dziwne… Bo Boże.
Modlitwę poprowadził Ben Carson.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07