Kino zna świetne aktorskie duety. Muzyczna scena widziała już nie jedno oszałamiające trio. Miłośnicy komiksowych superbohaterów mają swoją Fantastyczną Czwórkę. A Poznań… Poznań ma Błogosławioną Piątkę.
Opłaca się być nieposłusznym.
Żyjemy w świecie, który po brzegi wypełniają informacje.
Czytając i opowiadając państwu o życiu świętych, nieodmiennie zaskakuje mnie to, w jak egzotycznych miejscach daje o sobie znać podział chrześcijaństwa. Oto na przykład w połowie XIX wieku na Madagaskarze przychodzi na świat dziewczynka, która doświadczy go na swojej własnej skórze, choć w chwili swoich narodzin i przez kolejne 15 lat swojego życia będzie poganką.
Młody, dobrze sytuowany i potrafiący się wysłowić. Nic dziwnego, że stał się przyczyną niezwykłego poruszenia niezamężnych niewiast w dobrach swego ojca, wasala księcia Burgundii. Gdyby jednak uważnie się wczytać w jego żywoty, to okaże się, że płeć przeciwna w wieku odpowiednim do zamążpójścia wcale za dzisiejszym patronem nie przepadała.
Dzisiejsza patronka umarła 29 sierpnia 1942 roku z miłości. Tak, nie przesłyszeli się państwo, powodem śmierci tej kobiety była miłość. Ale uwaga : powodem, nie przyczyną. Bo gdyby szukać przyczyn tego zdarzenia, to jak często bywało to w czasie II wojny światowej były one prozaiczne
Przybyć konno, a wracać pieszo. Przyjechać z wielkim przepychem, a w drodze powrotnej żebrać o chleb. I to jaką drogę w ten sposób pokonać – ponad 1500 km. Czy to nie jest obraz klęski? Otóż nie.
Łatwiej jest dzielić niż jednoczyć. Prościej widzieć w sobie alfę i omegę w każdej kwestii, niż uznać swoją niewiedzę i posłuchać dobrej rady. Przyjemniej jest nic nie robić, niż zakasać rękawy i w pocie czoła zabrać się do pracy. Często niewdzięcznej. Jednak bez codziennego odrzucania pokusy drogi na skróty trudno osiągnąć jakikolwiek cel. Dzisiejszy patron na ten przykład chciał być dobrym władcą.
Obchodzimy dzisiaj uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Prawda o Wniebowzięciu Matki Bożej stanowi dogmat naszej wiary. Wierzymy jako Kościół, że "Niepokalana Matka Boga, Maryja zawsze Dziewica, po zakończeniu ziemskiego życia z duszą i ciałem została wzięta do chwały niebieskiej"
Jak często patrząc na łobuzujące dzieci zastanawiacie się państwo, co z nich właściwie wyrośnie? Więcej niż raz? Dziesięć razy? Sto? Dokładnie to samo pytanie raz jeden na głos zadała także mama dzisiejszego patrona. Mundziu, co z ciebie będzie?
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07