107,6 FM

Bohater słynnego filmiku spod Sejmu: Nie udawałem zmarłego ani rannego

Całą Polskę obiegł film, nagrany w nocy z piątku na sobotę przed Sejmem, na którym mężczyzna kładzie się na jezdni. Scena ta została wykorzystana w nadal widocznym na YouTube spocie propagandowym Platformy Obywatelskiej.

TVP Info podała, że osoba ukazana na filmie to Wojciech Diduszko, filmoznawca, prywatnie mąż dziennikarki i animatorki kultury związanej z "Krytyką Polityczną".

 Diduszko zabrał głos na Facebooku i tak przedstawił swoją wersję wydarzeń:

Oświadczam, że nie udawałem w nocy z 16 na 17 grudnia 2016 podczas demonstracji pod Sejmem ani zmarłego ani rannego.(…) Wraz z innymi osobami próbowałem zablokować wyjazd samochodów. (…) Policji udało się skutecznie utorować drogę dla posła Kaczyńskiego i innych, którzy odjechali. Wtedy ponownie wyszedłem na drogę i położyłem się na trasie przejazdu samochodów, żeby zablokować ewentualne kolejne auta. Ponieważ następne auta nie wyjechały, po chwili wstałem. Gdy leżałem na ziemi, podbiegło do mnie kilka osób, pytając się, czy trzeba mi udzielić pomocy na co zgodnie z prawdą odpowiedziałem, że absolutnie nic mi nie jest” – napisał Diduszko na Facebooku.

Dodał, że sugerowanie, że udawał rannego, to „cyniczna manipulacja prawicy”.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama