Coś ci się nie podoba? Nazwij to!
Coś ci się nie podoba? Nazwij to! Nazwij, a nie przezwij, poniż lub ośmiesz. Bo gdy coś nazywasz, musisz to wcześniej poznać. Musisz zadać sobie spory trud zdefiniowania tego, co lubisz, co jest ci bliskie, a następnie – niejako w kontrze do tego – podjąć jeszcze większy wysiłek zbadania tego, co stoi w sprzeczności z twoimi przekonaniami. Ponieważ rzecz cała jest trudna, dlatego idziemy w sporach na skróty i wylewamy na oponentów wiadro pomyj zamiast morza argumentów. Gdyby taką drogą podążył też dzisiejszy patron, to nie byłoby o czym teraz mówić, bo poza niewielkimi wzmiankami nic o nim nie wiemy. Urodził się w Smyrnie około roku 130, był uczniem św. Polikarpa, który wyszedł spod ręki św. Jana Apostoła i został biskupem Lyonu, drugim w kolejności. Koniec. A reszta? Reszta to dzieło, które nam po nim zostało i to w odpisie, a nie oryginale. To wielka praca zatytułowana "Przeciw herezjom", dzięki której możemy po niemal 2000 lat poznać nauczanie pierwszego Kościoła i zrozumieć doktryny mu przeciwne. Zrozumieć, a nie wykpić, bo zrozumienie jest kluczem w zmaganiu o Prawdę. I to właśnie przypomina nam dzisiaj św. Ireneusz, biskup Lyonu.