Kazimierz Karolczak: Dzisiaj Chorzów, a za chwilę następne miasta

Z naszym porannym gościem rozmawialiśmy o sytuacji związanej z zamknięciem chorzowskiej estakady. Czy metropolia powinna mieć kluczową opinię w sprawie przyszłości obiektu? - Cały czas powtarzam, że żyjemy jak w jednym dużym mieście, ale nie mamy administracji i budżetu jednego dużego miasta – mówił Kazimierz Karolczak. - Estakada nie służy tylko mieszkańcom Chorzowa, korzysta z niej cała metropolia, a może i region. W tej sytuacji widać, jak dysfunkcyjny jest podział obszaru metropolitalnego na taką liczbę miast, których nie stać na utrzymanie infrastruktury. Dzisiaj jest Chorzów, a za chwilę będą następne miasta, gdzie w czasach słusznie minionych wybudowano potężne obiekty infrastrukturalne, których utrzymanie przekracza możliwości tych miast – mówił przewodniczący zarządu GZM.

Pytaliśmy też o kampanię promocyjną metropolii, która ma zachęcać młodych ludzi z innych województw do studiowania w miastach GZM. - Wrocław czy Kraków są prężnymi ośrodkami akademickimi, a my chcemy pokazać, że też mamy swoje atuty i bogatą ofertę kulturalną czy sportową. Bardzo ważna jest też kwestia kosztów życia, które są niższe jak choćby wynajem mieszkań czy akademików – mówił Kazimierz Karolczak. Ile może potrwać zbudowanie marki metropolii jako atrakcyjnego miejsca dla studentów? - Na razie mamy pierwszy etap, w południowej części Polski kampania jest widoczna na różnych nośnikach. Na pewno uważamy, że taka kampania powinna być stała, ciągła, powinniśmy stale komunikować o tym, że warto tutaj studiować – powiedział gość Radia eM.