- Nie możemy być leniwi w sieci i wierzyć we wszystko, co widzimy – mówił w Radiu eM Artur Dubiel, ekspert ds. bezpieczeństwa narodowego, wykładowca Uniwersytetu WSB Merito i autor kwartalnika „Na Celowniku”.
Gdynia, 18.03.2016. Grupa nastolatków na trzy doby została odcięta od internetu i telefonów komórkowych.
Justyna Liptak /Foto Gość
W ostatnim czasie w Polsce doszło do cyberataków m.in. na duże biuro podróży, firmę oferującą pożyczki oraz system BLIK. Eksperci apelują o zachowanie higieny cyfrowej, która może zwiększyć nasze bezpieczeństwo w sieci. Jak ją zachować? - Chciałbym zaapelować, żebyśmy nie dawali dalej się dzielić, nie wchodzili w w otwarte konflikty z innymi osobami, bo każdy ma prawo myśleć inaczej, jeśli nie łamie prawa – mówił Artur Dubiel. - Druga kwestia to niepodejmowanie kompletnie żadnych decyzji pod wpływem impulsu i presji czasu. Poczekajmy, ochłońmy, skontaktujmy się z daną instytucją, nie dajmy się przekonać do szybkiego działania, bo zazwyczaj jest błędne – dodał wykładowca Uniwersytetu WSB Merito i autor kwartalnika „Na Celowniku”.
Gość Radia eM zwrócił też uwagę, że w sieci często wykorzystywane są sztuczki socjotechniczne, które mają na celu wpływać na ludzi i zachęcić do pewnych zachowań. - Obcym grupom o charakterze wywiadowczym chodzi o to, by zyskać dostęp do informacji lub całych systemów – wyjaśniał Artur Dubiel. Podkreślił, że w sieci nie można być leniwym i wierzyć we wszystko, co widzimy. - Scrollujemy, lajkujemy, bo podoba nam się obrazek lub tytuł, który niestety zazwyczaj nie do końca ma coś wspólnego z treścią. Chodzi o to, żebyśmy przez pewnego rodzaju kontrowersje lub emocje całość tej sytuacji nakręcali najczęściej się nie godząc. Gdy się godzimy, to jesteśmy silni, a gdy się dzielimy, to łatwo nas złamać – dodał nasz rozmówca.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.