Tak kończył homilię podczas Mszy św. w kościele św. Floriana, spod którego wyruszył w tym roku wyjątkowo uroczysty królewski orszak. W 750. rocznicę powstania Żywca szli w nim mieszkańcy całego miasta oraz liczni goście z dawnych wieków.
Trzem Królom, w role których w tym roku wcieliły się panie z witkowickiego Klubu Seniora, towarzyszyły anioły, a także kozy, pies i osioł, który przybył... prosto z żywej szopki w Bulowicach!
Tym razem blisko 2 tysiące osób wyruszyło w królewskim orszaku ulicami Oświęcimia z kościoła św. Józefa do kościoła św. Maksymiliana.
Królewskie Orszaki Trzech Króli gromadziły się w pobliżu świątyni i zgodnie z zaleceniami były zdecydowanie mniej liczne niż w ubiegłym roku. Mimo maseczek na twarzach, z różnych stron rozlegały się głośno śpiewane kolędy, a chwilę później przy polowym ołtarzu wszystkich przybyłych witał proboszcz ks. kan. Marek Nieciąg wraz z ks. wikarym Markiem Kamińskim i asystą służby liturgicznej. Później razem wyruszyli w procesji do świątyni.
Po orszaku w Gliwicach rodzinne kolędowanie w Centrum Edukacyjnym im. Jana Pawła II.
Barwne, tłumne, a przede wszystkim rodzinne. Według szacunków organizatorów, w obydwu stołecznych orszakach wzięło udział ok. 100 tys. osób. To tradycyjnie najwyższa frekwencja w kraju.
Nasz orszakowy konkurs rozstrzygnięty. Jako pierwsi zdjęcia swoich pociech wysłali nam rodzice z Rydułtów, Katowic oraz Bierunia.
W Szczyrku królowie przyjechali do stajenki quadami.
W Milówce królowie rozmawiali po drodze z samym Herodem.
Niespełna roczny Noe wywiązał się ze swojego zadania doskonale. Podczas wieczoru kolęd w kościele św. Maksymiliana w Aleksandrowicach, podczas którego razem z mamą Ewą i tatą Jakubem tworzył Świętą Rodzinę, skupił na sobie uwagę wszystkich obecnych.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07