107,6 FM

Wakacje w Polsce dla dzieci, które ucierpiały na wojnie

"Polacy nie są obojętni na krzywdę sąsiada" - powiedział w środę PAP ambasador RP w Kijowie Bartosz Cichocki, komentując powrót do kraju grupy ukraińskich dzieci, które spędziły kolonie na Pomorzu w ramach projektu Polskiej Pomocy.

"Było bardzo wesoło. Najbardziej podobało mi się pływanie kajakami i lepienie z gliny. Dzięki temu, że otaczają nas dzieci, które mają podobną sytuację życiową, możemy się wreszcie przed kimś otworzyć. W mojej szkole w Kijowie mało kto mnie rozumie, bo nie mam w klasie żadnych dzieci, które musiały uciec przed wojną. Chciałabym zostać w Polsce, bo tutaj wszyscy okazują nam tyle sympatii. Nie mogę się doczekać, kiedy opowiem babci o wszystkim, co tu zobaczyłam" - relacjonuje 12-letnia Ewa Bezpalczuk, wychowywana przez babcię sierota z Doniecka.

"Cieszę się, że moje dwie córki wzięły udział w tym wyjeździe. Od śmierci męża minęło pięć lat, ale my każdego dnia mierzymy się z dalszym życiem bez głowy rodziny" - mówi Switłana Suchenko, matka dwóch nastoletnich dziewczynek. Mąż Switłany zginął 29 sierpnia 2014 roku, gdy oddziały ukraińskie zostały otoczone w okolicach Iłowajska, na wschód od Doniecka, przez przeważające siły separatystów i wojska Federacji Rosyjskiej.

"Długo można mówić o błyskawicznym rozwoju Polski i wszystkich plusach wynikających z jej wejścia do Europy. Różnice między Polską i Ukrainą, widać już z samolotu" - zauważa wdowa.

"Cieszę się, że moje córki mogły zobaczyć Polskę, tym bardziej, że nasza rodzina ma polskie pochodzenie. Mój prapradziadek, Marek Biernacki, po aresztowaniu zaginął gdzieś na Dalekim Wschodzie. Prababcia i pradziadek wraz z moim trzyletnim dziadkiem, byli represjonowani i skazani na Gułag. Cała nasza rodzina z pokolenia na pokolenie cierpi z powodu Rosji" - dodaje Suchenko.

Na projekt MSZ przeznaczyło 30 tysięcy euro.

Konflikt na wschodzie Ukrainy trwa od wiosny 2014 roku, gdy separatyści ogłosili tam powstanie dwóch wspieranych przez Kreml tzw. republik ludowych - donieckiej i ługańskiej. W wyniku walk w tym regionie do dziś zginęło około 13 tys. ludzi. Według danych rządu ukraińskiego na Ukrainie jest prawie 1,8 mln uchodźców wewnętrznych.

« 1 2 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama