Dwóch młodych ludzi – jeden z Cezarei Kapadockiej, drugi z Nazjanzu – trafia razem do Aten, gdzie zasiadają wspólnie w szkolnej ławie.
Wspomnienie dzisiejszego patrona obchodzone jest najhuczniej na całym świecie. I to zarówno przez wierzących jak i niewierzących.
Podejrzewam, że wiem czym się kierowali mieszkańcy Worcester, gdy jeden z nich, skoligacony z królem Ethelredem z Mercji, został wybrany na biskupa tego angielskiego grodu w roku 693.
Gdyby rzecz miała się dzisiaj, media zalałaby fala zdjęć, filmików, komentarzy, tweetów i czego tam jeszcze.
Pokrótce z dzisiejszym patronem sprawa wygląda tak: jest wielki. Może nie aż tak, jak św. Piotr, któremu Jezus dał zadanie zwierzchnictwa nad Kościołem.
Wieniec adwentowy, który towarzyszył nam przez cztery kolejne tygodnie zbliżające nas do Bożego Narodzenia, zmieniamy dzisiaj na wieniec zwycięstwa.
Co tak naprawdę wiemy o naszych rodzicach? Co wiemy o ich życiu, relacjach i tym, co głęboko skryte w ich sercach?
Jej historia to gotowy scenariusz na dramat. Przychodzi na świat w Kanadzie w roku 1701. To czas twardych osadników, a nie bezbronnych siedmioletnich sierotek.
Gdy Marcin Luter przybijał na drzwiach kościoła w Wittenberdze swoje tezy, naszego patrona nie było jeszcze na świecie.
"Możesz odebrać mi życie, ale nic więcej!". Takie słowa padały często z ust męczenników wojny domowej w Hiszpanii w latach 30-tych.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07