107,6 FM

Dziś ustawa o in vitro trafi do prezydenta

Marszałek Sejmu prześle ją do podpisu Bronisławowi Komorowskiemu. Co teraz?

Najpierw 261 posłów opowiedziało się za ustawą o in vitro w takim kształcie, jaki zaproponował rząd. Przeciw było 176.Ustawa trafiła do Senatu, gdzie również przeszła, choć senacka komisja zdrowia powtarzała, że prawo jest nie do przyjęcia i nadaje się do odrzucenia w całości. Podczas debaty zgłoszonych zostało kilkadziesiąt poprawek. Wśród nich były postulaty dotyczące samej nazwy ustawy. In vitro bowiem niczego nie leczy, jest sposobem obejścia problemu - argumentowali wnioskodawcy. A jednak głosy 46 senatorów przeciw 43 przeważyły i ustawę przyjął też Senat.

Co ciekawe, aż 9 senatorów PO głosowało przeciw tej ustawie. Nie przeszłaby, gdyby nie głosy 3 senatorów niezrzeszonych. Dzień przed głosowaniem w Senacie prezydent Komorowski przesłał list do Senatorów, w którym zwracał uwagę, że podpisze ustawę jedynie w sytuacji, gdy będzie ona zgodna z Konstytucją. Tymczasem niektóre z zapisów ustawy budziły jego wątpliwości. Chodziło m.in. o kwestię pobierania komórek rozrodczych bez świadomej zgody dawcy. Wątpliwość budzi również status zarodków, które ustawa traktuje jak zlepki komórek.

Senatorowie przed głosowaniem nie zgodzili się na odczytanie listu Komorowskiego. Ustawa została przyjęta. Dziś trafi do prezydenta i pytanie, jaka będzie jego decyzja, wciąż jest w mocy. Możliwe, że prezydent ustawę podpisze i skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego. Takie rozwiązanie sugerował Bogdan Borusewicz jeszcze przed głosowaniem w Senacie, podkreślając jednocześnie, że on sam ustawę poprze.

Przed głosowaniem w Senacie obrońcy życia zgromadzeni wokół Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka podjęli modlitwę w intencji Senatorów z prośbą, by ustawa została odrzucona. Teraz swoje modlitewne wysiłki przenieśli na prezydenta. Apelują, by ustawy nie podpisywał lub by skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego.

Jeszcze wczoraj marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska w letnim studiu Radia Koszalin mówiła, że ma nadzieję, iż prezydent ustawę podpisze. Zwracała uwagę, że prezydent dużo obiecywał w kampanii wyborczej i liczy, że teraz słowa dotrzyma.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama