Mariusz Glenszczyk: 3000 wolontariuszy każdego dnia niesie pomoc Ukraińcom

Gość Rozmowy Poranka, opisywał działania, jakie zostały podjęte już na kilka godzin po pierwszych informacjach na temat pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. W okolicach granicy polsko-ukraińskiej powstały punkty medyczne i socjalne, w takich miejscowościach jak: Hrebenne, Krościenko i Korczowa. Ponadto, wsparcie trafiało i nadal trafia również przez granicę, na terytorium Ukrainy. Szybkie działania były możliwe dzięki zdobyciu doświadczeń i pozyskaniu ukraińskich wolontariuszy już w 2014 roku, po wydarzeniach na kijowskim Majdanie.

Pomoc trafiała również do uchodźców, którzy po opuszczeniu Ukrainy trafili do Polski, między innymi do Katowic, gdzie powstał jeden z punktów recepcyjnych. Wsparcie dla ofiar wojny zmieniało się przez ostatni rok wraz z czasem i bieżącymi potrzebami. Nie ustaje wsparcie przekazywane za wschodnią granicę. Jednocześnie jednak Zakon Maltański pomaga uchodźcom "na miejscu", organizując obiady i dokarmianie dzieci, tworząc świetlice a także turnusy rehabilitacyjne.

Nadal potrzebni są wolontariusze, nawet tacy dysponujący niewielkimi zasobami czasu. - Każde pół dnia jest fantastycznym darem (...). Każdego, kto ma pół godziny, 15 minut a nawet 5 minut - serdecznie zapraszamy - zachęcał na antenie Radia eM Mariusz Glenszczyk. Nasz rozmówca zapewniał, że członkowie Zakonu - jako osoby głęboko wierzące - organizują modlitwy o pokój, bo "pokój jest podstawą wszelkiego dobra".